Zacznę nieśmiało od tego, że jest to mój pierwszy blog... Nie ogarniam nawet połowy z tego, co mówi do mnie Blogger... Ale mimo to- jest! O głupiej, nieprzemyślanej nazwie, z adresem, który całkowicie odbiega od tematów, jakie będę tutaj poruszać, mój pierwszy (i nie wykluczam że ostatni...) blog.
Nie zamierzam na nim zarabiać, olśnić Was jakąś ciekawą, zamieszczoną tu historyjką, czy wyrażać swoje zdanie, na temat otaczającej rzeczywistości. Powodem, założenia tego bloga jest to, iż pisanie ma być Moim Kreatywnym i Bardziej Pożytecznym Sposobem na Odreagowanie i Relaks, niż obserwowanie ściany, podczas słuchania muzyki i pochłaniania kolejnej paczki żelków. A że dodatkowo pragnę żyć w zgodzie i przyjaźni z Matką Naturą oraz oszczędzać miejsce na dysku, postanowiłam stworzyć bloga.
Dlatego też z góry uprzedzam, że historia, którą będę tutaj opowiadać, nie będzie ani oryginalna, ani tym bardziej ambitna. Mimo to, jest dość duże prawdopodobieństwo, że i tak będzie ciekawsza niż "Zmierzch".
Tak więc, po tym krótkim i szczerym wstępie, zapraszam do czytania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz